Co Cię najbardziej zaskoczyło/zadziwiło w Japonii?
Dwa tygodnie w Kraju Kwitnącej Wiśni to zbyt mało, by powiedzieć wiele na temat Japonii i Japończyków.
Zwłaszcza kiedy oczy oraz serce skupione są na zupełnie czymś innym. Mogę jednak z uśmiechem na twarzy i górą Fudżi w pamięci opisać Wam swoje pierwsze wrażenia – a wierzcie mi – było ich naprawdę wiele.
Przede wszystkim to nowe smaki, którymi codziennie karmiłem swoje kulinarnie rozrośnięte ego. Okonomiyaki, onigiri, tempura, takoyaki no i oczywiście sushi. Kuchnia japońska jest po prostu przepyszna!
Ilość mangi i anime w życiu publicznym jest wręcz niewyobrażalna. Kolory, wrzaski i narysowane panienki są po prostu wszędzie. Od proszków do prania aż po kondomy!
Ceny! I to wysokie! Jeśli myślicie, że w Polsce panuje populistyczna drożyzna to jesteście w błędzie! Jeśli nie macie co zrobić z wolnym groszem- Japonia już na was czeka. A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? To że można znaleźć tam takie rzeczy, wyjęte wprost z waszej wyobraźni, że ich cena zupełnie nie ma znaczenia! Tylko konto czasem zbyt szybko topnieje...
Jak odbierasz Japończyków?
Japończycy są dla mnie wielką zagadką, którą odkrywałem każdego dnia na nowo. Najpierw nieśmiali i unikający jakiegokolwiek kontaktu. Nie spojrzą Ci prosto w oczy, nie trącą Cię w ramię na przejściu dla pieszych (nawet tym najtłoczniejszym) i bez słowa zejdą Ci z drogi, byś nawet na chwilę nie zwrócił na nich uwagi.
Z drugiej jednak strony, gdy już skłonią się w pas i przedstawią się Tobie - kiedy już nie mają drogi ucieczki – potrafią uderzyć słowem jak nikt inny. Wypowiadane przez Japończyków opinie oraz zadawane przez nich pytania zapamiętam na długo. Oto niektóre z nich:
- Jesteś bardzo wysoki. Czy Twoje łóżko nie jest dla Ciebie za krótkie? (po wnikliwej ocenie mojej postury)
- Jesteś podobny do Ewana McGregora! (stwierdzenie poparte zdjęciem aktora na obowiązkowym w Japonii iPhonie)
- Jesteście oboje tacy piękni i kawaii!(po niecałych pięciu sekundach od poznania mnie, w towarzystwie mojej Magdy)
Trzecia cecha jaka rzuciła mi się w oczy to niesamowita uprzejmość i poszanowanie cudzej własności. Nikt nigdy z takim namaszczeniem i skupieniem nie pakował mi zakupów przy kasie. Żaden właściciel restauracji w Polsce nie żegnał mnie na kolanach kiedy wychodziłem z lokalu. Nie zdarzyło mi się również w żadnym innym kraju, by ktoś tak bardzo dziękował za zaproszenie na wspólną kolację.
Jacy więc są moim zdaniem Japończycy? Są zupełnie inni od nas. Każdy już jednak sam powinien zdecydować czy to dobrze czy źle. Ja byłem nimi zachwycony!
Czy chciałbyś wrócić do Japonii?
Już kilka dni przed powrotem do domu to pytanie pojawiło się w mojej głowie. Postanowiłem, że nie będę szukał odpowiedzi, tylko poczekam aż przyjdzie do mnie sama. Smakowałem więc kolejne potrawy starając się zapamiętać każdy kęs, każdy niepowtarzalny smak. Przechadzałem się po Tokio rozglądając się dookoła, by jak najwięcej widoków zachować dla siebie. Śmiałem się i rozmawiałem do wschodu słońca z dwoma pięknymi dziewczynami, dzięki którym ten wyjazd był czymś wyjątkowym.
Czy chciałbym więc tam wrócić? Uważam, że widzimy, odczuwamy i smakujemy coś „po raz pierwszy ”, zaledwie jedyny raz w życiu. Z moim wyjazdem do Japonii było dokładnie tak samo. Odbyłem jedną z najpiękniejszych podróży- zaskakującą, niezwykle barwną, do tego przyprawioną wielką ilością przyjaźni i miłości.
Zatem jeśli ktoś mógłby mi obiecać, że mój powrót do tego miejsca będzie taki jak za pierwszym razem – wsiadam w samolot i już jutro jestem na miejscu.
Jeżeli więc znajdziecie kogoś kto złoży mi taką właśnie obietnicę, to proszę - skierujcie go do mnie.
Dlaczego sam go nie poszukam? Bo własnie idę się pakować!
powitalne sushi :) |
tradycyjna purikura :) |
wszechobecna manga |
Tokio, Shibuya |
Tokio, Asakusa |
losowanie wróżby przed świątynią |
zła wróżba Madzi... ;) |
Okonomyiaki |
w koreańskiej knajpce |