niedziela, 26 maja 2013

Rock'n'Roll

     Tydzień temu udało nam się (na specjalne zaproszenie naszego kolegi z pracy - Matsudy) dostać na co kilkutygodniowy spęd młodych, japońskich rockendrollowców. Matsuda jest gitarzystą i wokalistą jednym z występujących tam bandów. Przyzwyczajone do poukładanej, bardzo grzecznej i często przesłodzonej japońskiej młodzieży, miałyśmy nie lada frajdę oglądając tę nieco bliższą naszemu sercu rozczochraną gromadę. Mimo ogromnego ścisku i hałasu, na tak niewielkim metrażu, niektórym i tak udało się zasnąć. 
Oczywiście na salę koncertową wchodziłyśmy boso. 
                                                                         ***

     Ubiegły weekend natomiast upłynął młodym Japończykom na świętowaniu studenckiego żywota i otrzęsinach nowych żaków. Cała impreza była w stu procentach zaplanowana i zorganizowana przez nich samych począwszy od nagłośnienia, organizacji ruchu, a na cateringu skończywszy - a wszystko chodziło jak w szwajcarskim zegarku. 


stoper 







***



gigantyczne chusteczki do nosa - dlaczego!?








oklejone folią bąbelkową  samochody dostawcze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz